„Rotmistrz Pilecki jest jednym z naszych bohaterów narodowych, przy którego Imieniu należałoby salutować każdemu wojskowemu. […] Nie jesteśmy lepsi od Niemców i Rosjan, ponieważ potrafiliśmy własnymi rękami mordować swoich bohaterów”

(mowa obrońcy podczas procesu rehabilitacyjnego,)

Rotmistrz Witold Pilecki

Służbę Polsce rozpoczął w czasie wojny z bolszewikami 1920 r. Walczył podczas kampanii wrześniowej 1939 r., a następnie w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego.

W 1940 r., wykonując misję zleconą przez dowództwo ZWZ, dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do KL Auschwitz, by tam zdobyć informacje o obozie oraz zorganizować konspirację niepodległościową. Na skutek zagrożenia dekonspiracją podjął decyzję o ucieczce, którą udało mu się szczęśliwie przeprowadzić.

W 1944 r. walczył w Powstaniu Warszawskim w Zgrupowaniu Chrobry II. Od 1945 r. – w II Korpusie Wojska Polskiego we Włoszech, skąd decyzją gen. Władysława Andersa powrócił do komunistycznej Polski, by odtworzyć rozbite po działaniach wojennych struktury wywiadowcze, działające dla Rządu Rzeczpospolitej na Obczyźnie. Aresztowany w maju 1947 r., został osadzony w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie i poddany okrutnemu śledztwu. Pomimo tortur do końca zachował bohaterską – żołnierską postawę. Pozostał wierny dewizie: Bóg, Honor, Ojczyzna.

25 maja 1948 r., zabity strzałem w tył głowy, zginął z rąk komunistów rotmistrz Witold Pilecki. Uznawany powszechnie za jednego z najodważniejszych i najwierniejszych żołnierzy Rzeczpospolitej.

Rotmistrz Witold Pilecki po wysłuchaniu wyroku orzekającego karę śmierci: "Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać". "Znalazłem w sobie radość wynikającą ze świadomości, że chcę walczyć".

Proces "grupy Pileckiego" trwał od 3 do 15 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie, któremu przewodniczył ppłk Jan Hryckowian, a oskarżał prokurator mjr Czesław Łapiński. Rotmistrz Witold Pilecki oskarżony został m.in. o prowadzenie wywiadu na rzecz obcego mocarstwa oraz działania mające na celu organizowanie zbrojnego podziemia. Oskarżyciel żądał dla Pileckiego kary śmierci i taki też wyrok wydał skład sądzący, uzasadniając go popełnieniem przez oskarżonego "najcięższej zbrodni zdrady stanu i Narodu". Prośba o łaskę, skierowana przez żonę Marię do Bolesława Bieruta i Józefa Cyrankiewicza (współwięźnia "Witolda" z Oświęcimia) pozostała bez odpowiedzi. Wyrok wykonano 25 maja 1948 r. przez rozstrzelanie w więzieniu mokotowskim. Ciała nie wydano rodzinie i nie wiadomo, gdzie Pilecki został pochowany. Symboliczny grób znajduje się na cmentarzu w Ostrowi Mazowieckiej.

Przed II wojną światową Witold Pilecki nowatorsko gospodarzył w rodzinnym majątku w Sukurczach. Organizował pomoc społeczną, kółka rolnicze i kursy przysposobienia wojskowego. Założył rodzinę. Rozwijał zdolności artystyczne: rysował, malował, pisał wiersze.

Przez lata nasza rodzina żyła w poczuciu wielkiej krzywdy i napiętnowania, gdyż nie tylko odebrano nam ojca, ale jednocześnie pamięć o nim zasnuto trującymi oparami zarzutów o zdradę. Ciążyło to nam wielce i długo. Bardzo trudno było tę atmosferę rozrzedzić, bo opór komunistycznych instytucji oraz stojących za nimi osób był ogromny. Jeszcze w III Rzeczypospolitej opór ancien regime nie pozwalał na prawne przekreślenie zbrodni sądowej popełnionej w latach bierutowskich na rotmistrzu Pileckim i jego towarzyszach. Tylko antykomunistycznie zaangażowani działacze opozycyjni podtrzymywali prawdę o Rotmistrzu i jego męstwie".

Do roku 1989 wszelkie informacje o dokonaniach i losie Witolda Pileckiego podlegały w PRL ścisłej cenzurze. Rehabilitacja rtm. Witolda Pileckiego przez Izbę Wojskową Sądu Najwyższego nastąpiła dopiero 1 października 1990 roku. W styczniu 1993 roku morderstwo sądowe na Witoldzie Pileckim posłużyło jako jeden z trzech przykładów w liście otwartym kombatantów i historyków "O sprawiedliwość i prawdę," domagającym się wymierzenia sprawiedliwości żyjącym jeszcze zbrodniarzom stalinowskim w Polsce.
Rotmistrz Witold Pilecki nie "wyszedł" przez komin krematorium w Auschwitz, nie zginął w Powstaniu Warszawskim. Zginął za wolną Polskę z rąk polskich komunistów, a zwłoki jego pogrzebano gdzieś na wysypisku śmieci. Tam prochy bohatera pozostają NN - nieznane i nierozpoznane...



Główna