"Walka beznadziejna, walka o sprawę z gory przegrana,
bynajmniej nie jest poczynaniem bez sensu.
[...] Wartośc walki tkwi nie w szansach zwycięstwa sprawy,
w imię ktorej się ja podjołeś, ale w wartości tej sprawy".
Władysław Łukasiuk, znany jako "Młot" - najsłynniejszy partyzant Podlasia, urodzisię 16 II 1906 r. we wsi Tokary pow. Siedlce w niezamo.nej rodzinie chłopskiej, jako najstarszy z czworga dzieci Marcina i Marianny (z domu Swentkowskiej). Mimo, i. jego rodzice byli ludemi prostymi, zadbali o wykształcenie pierworodnego syna. Ponoc zamierzali kształcic go na księdza, jednak dośc szybko okazasię, że nie miał szczegolnego powołania w tym kierunku. Po uko.czeniu szkoły podstawowej w Tokarach uczył się w gimnazjum im. Jozefa Ignacego Kraszewskiego w Drohiczynie, a po krotkiej przerwie w 1923 r., spowodowanej trudna sytuacja rodzinna, ponownie podjał naukę w prywatnym gimnazjum w Sokołowie Podlaskim, kończac 6 klas gimnazjum (co, jak na możliwości niezamo.nej wiejskiej rodziny, było osiagnięciem bardzo wysokim). Po zako.czeniu edukacji pracował jako pisarz . buchalter w tartaku w Korczewie pow. Siedlce. Nie uchylał się rownie. od pracy społecznej i około 1927 r. został prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w swej rodzinnej wsi.
Akt urodzenia Władysława Cukasiuka. Dokument pisany cyrylica. Tekst w tłumaczeniu: Akt urodzenia nr 25/1906 Władysława Łukasiuka. Działo siL we wsi Ruskowie 12/25 lutego 1906 roku o godzinie pierwszej po południu. Przybył osobiście Marcin Cukasiuk włościanin rolnik mieszkajacy we wsi Tokary lat 27 żyjacy w obecności Jana Boruty rolnika a także Stanisława Pawłowskiego młynarza lat 35 z urodzenia obaj włościanie mieszkajacy we wsi Tokary i pokazali nam młodzieńca płci męskiej, oświadczajac, że on urodził się we wsi Tokary 3/16 lutego roku bieżacego o godzinie jedenastej rano z prawowitej jego żony Marianny urodzonej Swentkowskiej 24 lat żyjaca. Młodzie.cowi temu na chrzcie EwiLtym dokonanym dnia dzisiejszego przez ksiądza ni.ej podpisanego dano imiL Władysław a chrzestnymi jego byli wyżej wspomniany Jan Boruta i Paulina Boruta. Akt ten stawajacym i Ewiadkom został przeczytany a że sa niepiEmienni ni.ej tylko podpisał Administrator Ruskowskiej Parafii utrzymujacy Księgi Stanu Cywilnego. [podpis ksiLdza nieczytelny]
W 1929 r. Władysław Łukasiuk został powołany do wojska. Służbę odbywał w 3 pułku strzelcow konnych w Wołkowysku. Wykształcenie połaczone z wrodzona inteligencja, dobra kondycja fizyczna i predyspozycje psychiczne stwarzały mu możliwośc zawodowej podoficerskiej kariery wojskowej, bardzo atrakcyjnej dla młodego chłopaka ze wsi. Niestety, podczas ujeżdżania konia na placu koszarowym uległ wypadkowi. Został zrzucony z siodła i upadł niefortunnie na oś wozu taborowego, doznajac poważnych obraże. głowy i złamania w kolanie lewej nogi. Przeszedł długotrwała kurację w szpitalu wojskowym w Grodnie. Po powrocie do zdrowia wyszedł z wojska w 1933 r. w stopniu plutonowego. NastLpstwem wypadku było jednak trwałe kalectwo . lewa noga na zawsze pozostała sztywna. Dla człowieka żyjacego na wsi i prowadzacego gospodarkę było to wielkie utrudnienie.
Życie toczyło się jednak dalej. Władysław Łukasiuk po zawarciu zwiazku małżeńskiego z Jadwiga Oksiutowna osiedlił się w Mężeninie nad Bugiem (gm. Sarnaki pow. Siedlce), skad pochodziła jego żona. Miał z nia troje dzieci: synow Zbigniewa i Andrzeja (urodzonych w 1937 i 1939 r.) oraz corką Martą (urodzona w 1942 r.). Do wybuchu wojny pełnił funkcję zastępcy wojta gminy Sarnaki. Utrzymywał się z prowadzenia wiejskego sklepiku z mo żliwościa konsumpcji na miejscu. Starostwo siedleckie wydzierżawiło mu tak.e dwa odcinkił rzeki Bug. Każdy, kto chciał tu łowic ryby lub uprawiac sporty wodne musiał uzyskac zgodę Władysława Łukasiuka i uiścic stosowna opłatę. Trzeba dodac, że sam nasz bohater był zapalonym wędkarzem i wiele czasu spędzał nad Bugiem. Istnieje uzasadnione przypuszczenie, że otrzymanie koncesji na sklep ze sprzedaż.a alkoholu oraz dzierżawa odcinkow Bugu wiazały się z praca Władysława Łukasiuka na rzecz wywiadu. Niektorzy towarzysze broni z powojennej partyzantki oceniali na podstawie prowadzonych z nim rozmow, że pracował dla wywiadu wojskowego. Natomiast jeden z badaczy historii Podlasia, Janusz W.Nowosielski podaje, że: .starostwo siedleckie złożyło Cukasiukowi, człowiekowi o sprawdzonej w wojsku lojalności, propozycję pracy w wywiadzie na swoim terenie. Według tej wersji byłby zatem raczej wywiadowca policyjnym, a nie wojskowym. Poniewa. brak jest jakichkolwiek dokumentow dotyczacych tej sprawy, pozostaje ona otwarta. Praca wywiadowcza Władysława Łukasiuka miała się wiazac z rozpracowywaniem Erodowisk lewicowych - komunizujacych, podatnych na wpływy wywiadu sowieckiego. W tym okresie dwor w Mężeninie został zakupiony przez Zakon Wszechświatowego Zjednoczonego Wolnomularstwa "Le Droit Humain" oraz Polskie Towarzystwo Teozoficzne, występujacych pod oficjalnym szyldem "Społdzielni dla prowadzenia kolonii letnich". We dworze odbywały się rytualne zebrania wolnomularskie (maso.skie). Co roku w czerwcu organizowane w Mężeninie zjazdy dla "braci" wyższych stopni wtajemniczenia. Nasuwa sie tu refleksja, że wolnomularstwo, niezale żnie od głoszonych . pozornie humanitarnych i wzniosłych haseł . na przestrzeni dziejow nigdy nic dobrego dla Polski nie zrobiło, wrLcz przeciwnie, zawsze stawało się instrumentem działania dla wrogow pa.stwa polskiego i wiary katolickiej. Tak było rownie. i w dwudziestoleciu międzywojennym. W mężeniżskim dworze masońscy gospodarze udzielali gościny działaczom komunistycznym pracujacym na szkodę niepodległego państwa polskiego (np. przebywał tu po wyjściu z więzienia członek KPP Włodzimierz Sokorski). Częstym gościem bywała w Mężeninie komunistyczna działaczka Wanda Wasilewska, ktora tak złowrogo zapisała się w historii Polski. Niektore relacje wskazuja, że właśnie rozpracowywanie Wasilewskiej była jednym z głownych zadań Władysława Łukasiuka. Jakkolwiek by nie było, znał się bardzo dobrze z Wasilewska, ktora była amatorka sportow wodnych. Spędzał z nia wiele czasu na Bugu. Także wiejski sklepik z wyszynkiem alkoholu, w ktorym skupiało się życie towarzyskie gości mężeniżskiego dworu, był doskonałym miejscem do zdobywania rożnorodnych informacji.
Okres okupacji niemieckiej wżyciu Władysława Łukasiuka
W wojnie obronnej 1939 r. Władysław Łukasiuk nie brał udziału, gdy. ze względu na swe kalectwo był zwolniony ze służby wojskowej. Natomiast od pierwszych miesęcy okupacji uczestniczył w konspiracyjnej pracy niepodległoEciowej. Ju. 4 II 1940 r. został zaprzysiężony jako żołnierz ZWZ (następnie AK). Występował pod pseudonimem "Młot II"(znany był jednak zazwyczaj po prostu jako "Młot"). Dowodził drużyna konspiracyjna w MLężeninie, do ktorej należeli także pojedynczy mieszkaący pobliskich wsi Lipno, Klimczyce i Michałowo gm. Sarnaki. Jego drużyna organizacyjnie należała do plutonu konspiracyjnego dowodzonego przez plut. Tadeusza Jakubskiego "Czarnego" (z Platerowa) wchodzacego w skład 8 kompanii utworzonej na terenie IX Ośrodka Sarnaki . Gorki Obwodu AK Siedlce, dowodzonej od jesieni 1943 r. przez por. Jozefa Leguta "Kita"(z Gorek). Miała ona w perspektywie zostac rozbudowana do stanu pełnego plutonu. Liczyła kilkunastu zaprzysiżonych żołnierzy i była bardzo dobrze zorganizowana. Funkcję zastępcy "Młota" pełnił w konspiracji Edward Gregorczuk "Bonawentura" - mieszkaniec Mężenina. Żołnierzy osobiście zaprzysięgał plut. "Młot". Jak wspomina jeden z mężenińskich akowcow, podczas przysięgi, ktora odbywała się w domu Wasieckiego "Młot" z krucyfiksem w ręce dyktował rotę przysięgi, zaprzysiężony powtarzał. Jedna z pierwszych zbiorek drużyny z Mężenina została przeprowadzona wiosna 1942 r. Kolejna, połaczona z okresowym wyjściem drużyny w teren, miała miejsce zima lub wiosna 1943 r. (brak dokładnej daty, działo się to w okresie "wysiedle. Zamojszczyzny"). Dru.yna plut. "Młota" była terenowa jednostka konspiracyjna i w zwiazku z tym w zasadzie, poza wyjatkowymi przypadkami, nie uczestniczyła w bieżacej akcji zbrojnej, prowadzonej przez specjalne wydzielone grupy i oddziały. Niemniej jej żołnierze brali jednak udział w paru akcjach bojowych zarzadzonych przez dowodztwo Obwodu AK Siedlce, m.in. w uszkodzeniu mostku kolejowego na linii kolejowej Siedlce - Czeremcha. Najpoważniejszym przedsi ęwzięciem organizacyjnym, w ktorym uczestniczyła była "akcja V" polegajaca na zbieraniu elementow niemieckich rakiet V-2 (słynnej "cudownej broni" Hitlera, ktora miała zmienic losy wojny). Od 20 IV do 7 V 1944 r. w rejonie Mężenina stwierdzono 19 prob ze wspomnianymi rakietami. Na ogoł wybuchały w powietrzu (zbierano wowczas części), w jednym przypadku rakieta, nie wybuchajac, wpadła do Bugu. Została zabezpieczona i ukryta przez podkomendnych "Młota", a następnie jej istotne elementy droga lotnicza dostarczono do Londynu. Można więc śmiało powiedziec, że dzięki "Młotowi" i jego podkomendnym alianci szybko poznali tajniki ."cudownej" broni Hitlera. Trzeba dodac, że niezależnie od wykonywania obowiazkow organizacyjnych w AK, Władysław Łukasiuk "Młot" w okresie okupacji brał udział w życiu społeczności Mężnina.Był jednym z założycieli Społdzielni Rolniczo - Handlowej "Solidarnośc" w Mężeninie, powołanej w dniu 23 I 1944 r. Został jednogłośnie wybrany do Rady Nadzorczej Społdzielni, w ktorej pełnił funkcj przewodniczacego. Zastępca Łukasiuka we władzach społdzielni został jego zastępca organizacyjny w AK . Edward Gregorczyk "Bonawentura".
W walce z nowym okupantem
Drużyna z Mężenina w wyniku wytworzonej na jej terenie sytuacji wojennej prawdopodobnie nie brała udziału w akcji "Burza" (teren został objęty przez walki frontowe). Nie jest to jednak w pełni jednoznaczne. W pierwszej dekadzie sierpnia, ju. po wejściu Rosjan, druyżna plut. "Młota" została zmobilizowana wraz z plutonem plut. Tadeusza Jakubskiego "Czarnego" w zwiazku z koniecznościa odbioru zrzutu alianckiego w rejonie pomiędzy Mężeninem i Michałowem. Zrzut przyjęto noca 9/10 VIII 1944 r. Niestety udział mężenińskich akowcow w tej akcji został zaobserwowany przez miejscowego donosiciela. Musieli oni odtad ukrywac się przed aresztowaniem. W drugiej połowie sierpnia drużyna z Mężenina została ponownie zmobilizowana i wzięła udział w koncentracji plutonu plut. Jakubskiego "Czarnego" przeprowadzonej w lesie pomiędzy wsiami Bużka i Franopol. Sformowany tu oddział miał wziac udział w marszu oddziałow AK na odsiecz Powstaniu Warszawskiemu. Wobec rozbrajania przez Armię Sowiecka oddziałow AK śpieszacych na pomoc walczacej Warszawie, akcja ta została odwołana. Oddziały rozformowano, ludzi rozpuszczono do domow, a broń zamelinowano. Tak też stało się i z plutonem "Czarnego". Grupa 11 żołnierzy AK wraz z plut. "Czarnym" i plut. "Młotem", złożona z ludzi zagrożonych aresztowaniem przez NKWD, nie majac możliwości powrotu do domow, ukrywała się przez pewien czas na kolonii wsi Klimczyce. Zapewne włałnie udział w działaniach organizacyjnych AK w sierpniu i wrześniu 1944 r. potraktowany został rok później jako udział w akcji "Burza", gdy Komenda Obwodu Bielsk Podlaski przygotowywała wnioski awansowe dla "Młota". Dotychczasowa konspiracyjna działalnośc plut. Władysława Łukasiuka, mimo iż rozpoczęta bardzo wcześnie, nie wyrożniała się niczym szczegolnym na tle losow innych akowcow z terenu lewobrzeżnego Podlasia (może poza wyjatkiem udziału w "akcji V", w ktorej odegrał zasadnicza rolę odnajdujac i zabezpieczajac niewybuch całej niemieckiej rakiety). Sytuacja ta uległa radyklanej zmianie po przejęciu "Mlota" z konspiracji do oddziałow partyzanckich, walczacych w polu z bronia w ręku. Bardzo szybko wyrożnił się wowczas zarowno zdolnościami organizacyjnymi, jak i osobista odwaga. Jak doszło do tego, że "Młot" musiał ukrywac się? Wczesna jesienia 1944 r. grupa operacyjna NKWD dokonała aresztowa. akowcow w Mężeninie i okolicach. Ujęto wowczas i wywieziono do obozow w głąbi Zwiazku Sowieckiego między innymi szwagra "Młota" - Tadeusza Oksiutę Władysław Łukasiuk ocalał, bo wybral się włałnie z dziecmi na grzyby. O dnia 4 X 1944 r. plut. "Młot" będac zagrożony aresztowaniem przez NKWD, zaczał na nowo ukrywac się i jednoczeEnie podjał czynna walkę z "komuną" Od tej chwili do końca życia pozostawał już na "nielegalnej stopie", "chodził" w mundurze i z bronia. Tę właśnie datę podawał zawsze jako datę pojęcia na stałe "do lasu". Częśc jego podkomendnych z Mężenina, z "Bonawentura" włacznie, pozostawała nadal w konspiracji, przebywajac w swych gospodarstwach i tylko okresowo ukrywajac się poza domem. Niestety, bardzo mało wiadomo na temat kilku pierwszych miesięcy działalności partyzanckiej "Młota". Zima 1945 r. "Młot" miał ze soba patrol liczacy 4 - 5 ludzi. Ponadto podlegali mu żołnierze pozostajacy w konspiracji, przy czym niektorzy z nich okresowo dołaczali do jego grupki. "Młot" dysponował dużymi ilościami broni, gdyż do zasobow uzbrojenia zgromadzonych podczas okupacji niemieckiej dochodziła broń z sierpniowego zrzutu alianckiego, a także pozbierana z pobojowisk pozostałych po przejściu frontu.
Operujac na nadbużańskich terenach powiatu siedleckiego i sokołowskiego patrol "Młota" prowadził działania z zakresu samoobrony przeciw szczegolnie szkodliwym funkcjonariuszom resortu bezpieczeństwa oraz agenturze NKWD i UBP, dbał też o bezpieczeństwo ludności zwalczajac przejawy bandytyzmu. Podejmowanie działa. z zakresu samoobrony, zwłaszcza likwidacje wspołpracownikow NKWD, UBP i MO, wobec represji podejmowanych przez władze komunistyczne, było wręcz niezbędne. Ludzie, ktorzy przez pić lat walczyli w konspiracji z Niemcami o wolnoą Ojczyzny, narażajac nie tylko siebie, ale i swe rodziny, byli teraz tropieni przez NKWD i wspierajacych ich "polskich" komunistow . jak przestępcy. Jeszcze jesienia 1944 r. NKWD aresztowało na Podlasiu wielu zdekonspirowanych żołnierzy AK. Częśc kadry dowodczej została poddana eksterminacji fizycznej (m.in. w więzieniu przy ul. 11 Listopada w Warszawie), żołnierzy wywożono do obozow w głębi Zwiazku Sowieckiego. Stadion w Sokołowie Podlaskim wykorzystywany był przez NKWD jako oboz przejściowy dla wywożonych do ZSRR akowcow i wszystkich Polakow podejrzanych o postawę niepodległościowa, traktowana przez komunistow jako "nastawienie antysowieckie". Grupy operacyjne NKWD wspierane przez UBP, MO, WBW i ludowe WP stale wyjeżdżały w teren, by na podstawie donosow swych informatorow dokonywac aresztowa. akowcow i członkow ich rodzin. Poprzez sokołowski stadion w ciagu kilku tygodni wywieziono do obozow w głbi Rosji ponad 2 500 ludzi!
Zima 1944/45 r. plut. "Młot" nawiazał pierwszy kontakt organizacyjny z Obwodem Bielsk Podlaski, należacym do Białostockiego Okręgu AK. Do pierwszej wspolnej akcji "Młota" i drużyny specjalnej Obwodu Bielsk Podlaski doszło w marcu 1945 r. Po zlikwidowaniu przez podkomendnych "Młota" w dniu 15 III 1945 r., w sytuacji przymusowej, dwoch milicjantow, w rejonie Mężenina pojawiła się grupa operacyjna NKWD prowadzona przez dowodcę sowieckiej komendantury wojennej z Sarnak, dokonujaca aresztowań wśrod miejscowej ludności. "Młot" ściagnał pod Mężenin drużynę specjalna Obwodu Bielsk Podlaski dowodzona przez pchr. Tadeusza Chomko "Gerwazego" (obie grupy liczyły łacznie ponad 20 partyzantow). Zasadzka na grupę operacyjna NKWD przygotowana 18 III 1945 r. na drodze Mężenin . Figały zakończyła się pełnym sukcesem. Odbito 14 aresztowanych i całkowicie zniszczono oddział bolszewicki (poległo 12 funkcjonariuszy NKWD, 8 zostało ciżko, a kilku lżej rannych, przy stratach partyzantow ograniczajacych się do 2 zabitych i 1 rannego).
W oddziale ppor. Szumnego
Od czasu akcji pod Mężeninem
plut. "Młot" wraz ze swym patrolem
operował wspolnie z drużyna specjalna
Obwodu Bielsk Podlaski. Gdy
grupa ta weszła w kwietniu 1945 r.
w skład oddziału partyzanckiego
dowodzonego przez komendanta
Ośrodka AK Drohiczyn .
Siemiatycze, ppor. Teodora
Amiałowskiego "Szumnego", "Młot"
także zdecydował się dołaczyc do
tej jednostki. Oddział ppor.
"Szumnego" osiagnał wiosna 1945 r.
stan około 100 - 120 żołnierzy.
Dzielił się poczatkowo na trzy, potem
na cztery plutony. Dowodca plutonu
pierwszego, a jednoczeEnie także
zastępca komendanta oddziału partyzanckiego, został właśnie plut. Władysław Łukasiuk "Młot". Jego pluton
wyrożniał się bojowościa na tle innych pododdziałow tej jednostki
i traktowany był jako pluton szturmowy. Trzeba też dodac, że "Młotowi"
oddział "Szumnego" zawdziłczał swe dobre uzbrojenie, gdyż to
właśnie on podczas kikakrotnych wypadow na lewy brzeg Bugu Eciagnał
sporo broni zrzutowej ze znanych sobie magazynow konspiracyjnych
obwodu siedleckiego.
W szeregach oddziału partyzanckiego Obwodu AKO Bielsk Podlaski
"Młot" i jego żołnierze uczestniczyli w wielu udanych akcjach bojowych.
Między innymi 6 IV 1945 r. wraz z oddziałem NSZ z Obwodu Sokołow
Podlaski rozbili w rejonie Ostrożan oddział sowiecki (15 zabitych i 13
jeńcow), zaś 9 IV 1945 r. pod Ostrożanami rozproszyli grupę operacyjna
UBP i MO wsparta przez pododdział KBW w sile 66 ludzi.
Rozbroili też kilka posterunkow MO (m.in. w Drohiczynie, Mielniku,
Siemiatyczach). Najsłynniejsza akcja oddziału ppor. "Szumnego",
w ktorej głowna rolę odegrał "Młot" ze swym plutonem, było zwyciLskie
uderzenie 11 V 1945 r. na kompaniL 11 pułku KBW (w sile ponad 130
żołnierzy) kwaterujaca w Siemiatyczach. Głowne zadanie . atak na
murowany budynek, w ktorym bronili się żołnierze KBW - przypadł plutonowi
"Młota". Akcja skożczyła się pełnym sukcesem, zdobyto około
150 sztuk broni, wiele umundurowania, wyposażenia i zapasy zaopatrzenia.
Podczas służby w oddziale ppor. "Szumnego", 11 VI 1945 r., plut.
"Młot" złożył pomyślnie egzamin Kursu Szkoły Podchorażych Rezerwy
Piechoty, zorganizowanego dla kadry dowodczej Obwodu AK Bielsk Podlaski. Wzięli w nim udział doświadczeni funkcyjni żołnierze
obwodu, na ogoł sprawujacy stanowiska Eredniego szczebla wymagajace
wyższego stopnia niż te, ktore posiadali. Był wśrod nich komendant
jednego z ośrodkow, redaktor pisma konspiracyjnego, kilku
dowodcow plutonow partyzanckich (wśrod nich dwaj kresowiacy
wywodzacy się Nowogrodzkiego Okręgu AK . bracia Andrzej
i Bolesław Lisowscy; jeden z nich jest dzisiaj profesorem nauk gorniczych,
drugi . wiceprezesem ZG ŚZŻAK). Zachował się protokoł
komisji egzaminacyjnej z ocenami kursantow. I tak znajomośc broni zaliczył
"Młot" na stopie. "bardzo dobry", wyszkolenie bojowe i taktyką
na "dobry", zaś wyszkolenie strzeleckie, terenoznawstwo, łacznośc
i pionierką na "dostateczny". Komisja uznała, że "ob" "Młot II" złożył
egzamin z wynikiem pomyślnym". W efekcie awansował do stopnia
sierżanta podchorażego rezerwy.
W dwa miesiace poeniej, w sierpniu 1945 r., "Młot" otrzymał kolejny awans, będacy Świadectwem uznania ze strony konspiracyjnych przełożonych dla całej jego wojennej służby w szeregach ZWZ-AK. Uzyskał wowczas swoj pierwszy awans oficerski - został mianowicie awansowany do stopnia podporucznika czasu wojny. Opinia na jego wniosku awansowym była sformułowana jednoznacznie, nie pozostawiajac watpliwości, i. miał opinię dzielnego .ożnierza i dobrego dowocy pododdziału: .W czasie akcji "Burza" odznaczył się odwaga i inicjatywa. NastLpnie był dowodca plutonu partyzanckiego, dokonał szeregu pomyElnych akcji, zlikwidował wielu szpiclow, był wzorem odwagi w walce". I tak też zostało w następnych latach - zawsze był przykładem w walce" dla swych żnierzy.
W szeregach 5 Brygady Wileńskiej AK
Po Emierci ppor. "Szumnego" w dniu 25 VII 1945 r. w walce z zasadzka zorganizowana przez dowodzony przez sowieckich oficerow pododdział 1 Brygady Pancernej im. Bohaterow Westerplatte, oddział został ściagnięty na koncentrację w lasach rudzkich, gdzie żołnierze zostali powiadomieni o zarzadzonej przez dowodztwo podziemia akcji "rozładowywania lasow" i wydanym przez Komendę Okręgu Białystok rozkazie demobilizacji oddziałow partyzanckich. Większośc podkomendnych ppor. "Szumnego" zastosowała się do otrzymanego rozkazu, wyszła z lasu i rozjechała się po całej Polsce. Nie było wśrod nich jednak "Młota", ktory nie zamierzał kończyc raz podjętej walki. W dniu 1 VIII 1945 r. dołaczył wraz z grupa około 20 żołnierzy do 5 Brygady Wileńskiej mjr. "Łupaszki", ktora w tym czasie także przeprowadzała koncentrację swych pododdziałow w lasach rudzkich. Podporzadkował się na zasadach autonomicznych mjr. "Cupaszce" i ju. następnego dnia wyruszył wraz z 1 szwadronem por. Zygmunta Błażejewicza "Zygmunta" na daleki rajd na Podlasie lewobrzeżne (można tu dodac, i. towarzyszem broni "Młota" był w tym czasie zastępca "Łupaszki" . kpt. Leon Lech Beynar "Nowina" . późniejszy słynny historyk i pisarz znany jako Paweł Jasienica).
Od tego momentu dalsze losy Władysława Cukasiuka nierozerwalnie zwiazały się z mjr. "Łupaszka" i dowodzonymi przeze. oddziałami partyzanckimi. W dniu 8 VIII 1945 r. wraz z 1 szwadronem 5 Brygady Wileżskiej por. "Zygmunta" stoczył zwycięski boj ze Ecigajaca partyzantow grupa operacyjna 2 pp 1 Dywizji Piechoty LWP (partyzanci odnieśli pełne zwycięstwo, poległo 16 .ołnierzy przeciwnika, około 20 odniosło rany, 72 wziętych do niewoli jeńcow partyzanci puścili wolno), noca 8/9 VIII 1945 r. rozbił zasadzkę przeciwnika w sile kompanii pod wsia Zaleś (tu ranny został kpt. "Nowina"), a 18 VIII 1945 r. wział wraz ze swym oddziałem udział w niezwykle zaciętym boju likwidujac grupę operacyjna NKWD i UB we wsi Miodusy Pokrzywne (poległo kilkudziesięciu żołnierzy i funkcjonariuszy przeciwnika). Po rozformowaniu 5 Brygady Wile.skiej we wrześniu 1945 r., ppor. "Młot" pozostał "w lesie" wraz z oddziałem kadrowym, wywodzacym się z 1 szwadronu, dowodzonym przez ppor. Lucjana Minkiewicza "Wiktora". Okresowo podlegał komendzie Obwodu WiN Bielsk Podlaski. Rozbił w tym czasie kilka posterunkow MO i placowek UB. Największy boj stoczył 29 XI 1945 r. z grupa operacyjna 2 pułku pogranicznego NKWD i UB pod wsia Cempice, zadajac przeciwnikowi straty sięgajace ponad dwudziestu zabitych i rannych (sowieci wspierani przez "bezpiekę" wyruszyli w teren w celu dokonania aresztowa. wśrod ludności). Zima 1945 na 1946 r. "Młot" ponownie nawiazał kontakt z majorem "Łupaszka" i przeszedł pod jego rozkazy. Oddział "Wiktor" nadana przez .Cupaszkęh, a jako teren działania . Podlasie po obu stronach Bugu. Od tej pory brygada poprzez osobę majora "Łupaszki" podlegała Komendzie eksterytorialnego Wile.skiego Okręgu AK (ktory z kolei pozostawał w bezpośredniej łaczności ze sztabem Naczelnego Wodza w Londynie).
W 6 Brygadzie Wileńskiej AK
Dowodca 6 Brygady do paedziernika 1946 r. pozostawał stary konspirator i partyzant, ppor. Lucjan Minkiewicz "Wiktor", ktory służbę partyzancka rozpoczał jeszcze w okresie okupacji niemieckiej na Wileńszczyenie. Zamierzeniem tego Świetnego dowodcy było jednak nie tyle kontynuowanie walki z nowym okupantem, ile raczej doprowadzenie do zakończenia jej w zorganizowany, godny sposob (komuniści jednak nie wzięli tego pod uwagę, skazali go na karę śmierci i zamordowali w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie). Władysław Łukasiuk "Młot" poczatkowo pełnił funkcj- jego zastępcy, odpowiedzialnego za organizacj- zaplecza oraz kontakty z miejscowymi strukturami konspiracyjnymi Zrzeszenia WiN. Stopniowo jednak odgrywał coraz większa rolę w dowodzeniu ta jednostka partyzancka, przejmujac po kilku miesiacach jej dowodztwo.
Gdy w paedzierniku 1946 r. ppor. "Wiktor" został bezterminowourlopowany, major "Łupaszka" właśnie "Młotowi" powierzył funkcj- dowodcy 6 Brygady Wile.skiej. Trzeba dodac, że "Łupaszka" kilkakrotnie osobiście dowodził działaniami 6 Brygady Wileńskiej - miało to miejsce zwłaszcza zima 1947 r. (między innymi w zwycięskich walkach pod Olszewem, Tosiami i Wolka - Okraglik). Obaj partyzanccy dowodcy Ewietnie się rozumieli i wzajemnie szanowali. Major "Łupaszka" bardzo sobie cenił "Młota", czego dowodem sa dwukrotne awansy przyznane "Młotowi" na jego wniosek przez komend- eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK, do stopnia porucznika w paedzierniku 1946 r. i do stopnia kapitana w listopadzie 1947 r. Struktura 6 Brygady Wile.skiej w poszczegolnych okresach jej działalnoEci ulegała poważnym zmianom i przekształceniom.
W latach 1946 . 1948 podstawowa jednostka organizacyjna 6
Brygady Wileńskiej był kadrowy pododdział określany jako szwadron,
o liczebności nie przekraczajacej na ogoł 30 żołnierzy. Szwadrony
operowały samodzielnie na wyznaczonych terenach działania, spotykajac
się na okresowo zarzadzanych koncentracjach. Całośc sił podlegajacych
"Młotowi", operujacych w polu, z bronia w ręku, na ogoł nie
przekraczała 100 żołnierzy. Do tego dochodziła "siatka terenowa",
liczaca setki ludzi w szeregu powiatow Podlasia po obu stronach Bugu.
Poczatkowo oddziały partyzanckie 6 Brygady Wileńskiej,
wspołdziałajac z lokalnymi strukturami WiN, nie budowały sobie
własnego zaplecza konspiracyjnego, ograniczajac się do zorganizowania
kilku "baz" terenowych. Jednak ju. jesienia 1946 r. "Młotowi"
podporzadkowały sie aktywa poakowskiego Obwodu Sokołow Podlaski.
Na ich bazie utworzono konspiracyjny obwod o kryptonimie "Jezioro",
dowodzony przez ppor. Jozefa Małczuka "Brzaska" (obwod ten stanowił
on "rezerwę" 6 Brygady Wileńskiej). Oprocz sieci placowek zorganizowanych
w 5 ośrodkach konspiracyjnych, Obwod "Jezioro" dysponował
dwoma patrolami partyzanckimi - w tym słynna grupa plut.
Kazimierza Wyrozębskiego "Sokolika". Szereg punktow organizacyjnych
utworzył "Młot" tak.e w powiecie Bielsk Podlaski, głownie
w oparciu o konspiratorow AK-WiN.
Po amnestii 1947 r. "Młot" ropzpoczał budowę własnej sieci konspiracyjnej
także na terenie innych powiatow. W maju 1947 r. podporzadkował
mu się dowodca grupy partyzanckiej z terenu powiatu Wysokie
Mazowieckie, kpt. Kazimierz Kamieżski "Huzar", ktory obecnie organizował
ten teren jako zaplecze 6 Brygady Wileńskiej. Z czasem kpt.
"Huzar" zaczał odgrywac coraz poważniejsza rolę w funkcjonowaniu
brygady, stajac się z czasem zastępca, a także następca "Młota".
Ponadto własna siec terenowa "Młot" budował w powiatach: Bielsk
Podlaski, Mińsk Mazowiecki, Wągrow, Ostrow Mazowiecka a nawet
Biała Podlaska i Radzy. Podlaski.
Trzeba też dodac, że od lata 1948 r. por. "Huzar" pełnił oficjalna
funkcję zastępcy dowodcy 6 Brygady Wileńskiej.Żnierze oddziałow 6 Brygady Wile.skiej dowodzonej przez kpt.
"Młota", zarowno wywodzacy się z kresow jak i miejscowi podlasiacy,
prezentowali wysoki poziom ideowy i dyscyplinę. "Młot" zwracał na to
szczegolna uwagę. Wzorowa dyscyplina w połaczeniu z poprawnym
stosunkiem oddziałow "Młota" do ludności cywilnej sprawiała, iż były
one niezwykle popularne wśrod mieszkańcow podlaskich wiosek. Nawet
władze komunistyczne w sporzadzanych przez siebie dokumentach
zwracały uwagę na ich wybitnie ideowy (polityczny) charakter.
W szczegolności kadra średniego szczebla w oddziałach "Młota"
składała się z najlepszego elementu żołnierskiego, prezentujacego
wysokie morale. "Młot" miał pełne zaufanie do podległych sobie dowodcow
grup i patroli, szczegolnie wysoko zaś cenił kpt. "Huzara", ktoremu
powierzył funkcję swego zastępcy i następcy. Funkcje dowodcze,
zwłaszcza dowodzenie pododdziałami, powierzał w ręce ludzi
odpowiedzialnych, na ktorych mogł pod każdym względem polegac.
Raz jeden tylko zdarzyło się, że kilka osob z kadry w rażacy sposob
zawiodło zaufanie "Młota". Chodzi tu o grupę tzw. "Korwinowcow"
z powiatu siedleckiego, ktorzy w 1947 r. zeszli na zła drogę,
dopuszczajac się pod szyldem organizacji rabunkow. W efekcie "Młot"
był zmuszony wydac na nich wyrok śmierci; zanim jednak zdołał go
wykonac, zostali rozbici przez UB.
Z rożnych materiałow i relacji wynika, iż "Młot" Ewietnie znał swych
podkomendnych i cieszył się wśrod nich ogromnym autorytetem.
Szeregowi żołnierze 6 Brygady, wyłacznie ochotnicy, pochodzili
z rożnych środowisk, oddziałow i struktur podziemnych. W pierwszym
rzędzie należy wymienic tu akowcow wywodzacych się z Kresow
(Wileńszczyzna, Nowogrodczyzna, Grodzie.szczyzna i Polesie).
Zarowno mjr "Łupaszka", jak i kpt. "Młot" uważali ich za najlepszych
i najpewniejszych żołnierzy. Poza nimi w 6 Brygadzie największy
odsetek partyzantow stanowili mieszkańcy powiatow Bielsk Podlaski,
Sokołow Podlaski, Siedlce, Wysokie Mazowieckie, a nawet Biała
Podlaska. Ogromna większośc z nich była narodowości polskiej i wyznania
rzymskokatolickiego. Trzeba jednak podkreślic, że oprocz katolikow
w szeregach oddziałow "Młota" trafiali się także pojedynczy ochotnicy
wiary prawosławej. "Młot" często korzystał także z kwater i "melin"
w wioskach prawosławnych (m.in. na koloniach Rogawki, Zajęcznik
i w Kobylich Gorach; kolonie Rogawki były nawet miejscem koncentracji
Brygady w paedzierniku 1946 r.). Trzeba podkreślic, że charakteryzował
go obywatelski stosunek do żołnierzy i ludnoEci, bez względu na
pochodzenie i wyznanie. Dodajmy, że zwalczajac bandytyzm, tępił
także szajki rabusiow gnębiace wioski zamieszkałe przez ludnośc prawosławna.
Znamienne, że wędrujac na przestrzeni wielu lat po Podlasiu
i rozmawiajac o okresie powojennym ze starymi mieszka.cami, także
w wioskach zamieszkałych przez prawosławnych, odnotowaliśmy dobra
pamięc o "Młocie".
Ważnym elementem kształtujacym społeczny odbior "Młota" i jego
oddziałow u ludności Podlasia, był sposob wymierzania sprawiedliwości
osobom, ktore zawniły wobec społeczeństwa lub organizacji niepodległościowej.
W 6 Brygadzie Wileńskiej istniał sad polowy, o zmieniajacym
się składzie osobowym rekrutowanym z doświadczonych żołnierzy
o wyrobionej i silnej osobowości, rozpatrujacy sprawy osob oskarżonych
o działalnoEc agenturalna na rzecz NKWD i "bezpieki" oraz
przestępcow pospolitych. Zasadnośc wydawanych wyrokow musiała byc
potwierdzona przez zeznanie kilku świadkow, odnotowywane protokolarnie.
Jeden z pododdziałow kpt. "Młota", dowodzony przez ppor.
"Lecha", spełniał rolę żandarmerii, zajmujac się głownie zapewnieniem
bezpiecze.stwa ludności w terenie. Grupa ta zwalczała nie tylko komunistyczna
agenturę, ale przede wszystkim złodziei, rabusiow i bandytow
(ludzi nakładajacych na ludnoEc bezprawne kontrybucje, dopuszczajacych
się morderstw, gwałtow i rabunkow . często pod szyldem organizacji
podziemnych). Trzeba bowiem z przykrościa stwierdzic, iż lata wojny
i komunistycznego bezprawia zdemoralizowały wielu ludzi o słabych
charakterach, ktorzy kierujac się niskimi pobudkami, starali się droga
rabunku wzbogacic kosztem słabszych. Ludzie ci nie mieli nic wspolnego
z konspiracja niepodległościowa. Wieloletnia propaganda komunistyczna
przypisywała jednak zbrodnie pospolitych przestępcow żołnierzom
konspiracji niepodległościowej. Liczne dokumenty wytworzone w 6
Brygadzie Wileńskiej AK wskazuja dobitnie, jak konsekwentnie "Młot"
ścigał takich właśnie rabusiow i złodziei. Rownie ważne było zwalczanie
funkcjonariuszy UB oraz ich agentow oraz donosicieli. Ludzie ci
za "judaszowskie srebrniki" stawali się sprawcami niezliczonych tragedii
i cierpie. swych wspołbraci i rodakow. Musimy jednak dodac, iż "Młot"
był bardzo rozważnym dowodca i zawsze bardzo wnikliwie rozpatrywał
sprawy wspołpracownikow komunistycznego aparatu represji. Tylko
w sprawach ewidentnych donosicieli, ktorzy doprowadzili do
poważnych tragedii, stosował najwyższy wymiar kary. Wina osoby
podlegajacej sadowi partyzanckiemu musiała byc potwierdzona,
najlepiej protokolarnie, przez kilku świadkow. W razie ich braku "Młot"
często odstępował od wymierzenia kary śmierci.
Sposob postępowania
wobec oskarżonych obrazuje dosyc dobrze raport funkcjonariusza plutonu
operacyjnego KP MO w Bielsku, plut. Mieczysława Koca. Człowiek
ten 12 II 1946 r. został ujęty przez patrol partyzancki i doprowadzony
do oddziału 6 Brygady Wile.skiej, gdzie wszczLto przeciw niemu
dochodzenie. Jak pisze sam M. Koc: . [...] zabrali mnie i poprowadzili
za rzek- Bug, do bandy gdzie wowczas się stacjonowała, szliśmy tak do
rana ze 20 km. Gdy zaprowadzili do bandy, ktora składała się z około
100 osob, pod dowodztwem .Młota", po zameldowaniu dowodcy, ze ja
zostałem przyprowadzony, tenże wydał rozkaz dla żandarmerii, by
przeprowadzili dochodzenie, ktorzy mnie bili pytajac gdzie ja brałem
udział w akcjach przeciw bandzie, ile zabiłem, kogo spaliłem, wszystko
mieli zapisane w aktach u siebie. [...] Przeprowadzali dochodzenie
przez cały czas aby mnie zastrzelic, lecz trzeba było podpisow 5,
a zgłosiło się tylko 3, ktorzy mnie znali co ja robiłem i gdzie brałem
udział, lecz nikt nie chciał podpisac wyroku śmierci, wowczas mnie
wypuścili i kazali chodzic z nimi bez broni [...]. Mimo informacji o winie
ujętego (zabijał ludzi i palił gospodarstwa podejrzanych o udział
w podziemiu) zabrakło wymaganej ilości świadkow by skazac go na
karę Eśmierci. Poniewa. nie można było go zwolnic, gdyż za dużo
zobaczył podczas pobytu w oddziale, zatrzymano go w Brygadzie, on
zaś przy pierwszej okazji uciekł i zgłosił się do służby w macierzystej
jednostce MO. Każdemu, kto będzie oskarżał "Młota" i jego ludzi
o bezmyślna krwiożerczośc i pochopne szafowanie wyrokami śmierci,
warto przypominac tę historię.
Dzięki sprawiedliwemu postępowaniu "Młot" zyskał ogromne zaufanie
ludności zamieszkalej po obu stronach Bugu.
Przykładem takiej
własnie ufności w sprawiedliwośc "Młota" może byc zachowanych
w archiwach list PPR-owca z Sarnak, niejakiego Żaka, ktory starał się
przekonac słynnego dowodcę, że miejscowi członkowie partii sa ludzmi
zupełnie nieszkodliwymi. Pisał on miedzy innymi: .Do Pana Komendanta
"Młota". Majac na względzie dobro Ojczyzny oraz to, i. w tak ważnych
dla wszystkich szczerych Polakow czasach jakie sa obecnie, niniejszym
zwracam się do Pana z uprzejma prośba o przesłuchanie mnie celem
wyjaśnienia sytuacji o istnieniu PPR na terenie gm. Sarnaki. Bardzo
prosz o wyznaczenie miejsca. Gdzie mam się do Pana udac, okazicielowi
niniejszego, na ktorego w tej sprawie mam zaszczyt się powołac.
Wielki czas, aby nareszcie przestał się bac Polak Polaka i zrozumiec się,
gdy. w ten sposob tylko będzie można odrożnic właściwych "judaszow"
oraz tych, ktorzy pod płaszczykiem rożnych organizacji maltretuja
spokojna ludnośc. Definitywnie PPR na terenie Sarnak ju. dawno nie
istniej i istniec nie będzie, tak samo jak żaden z byłych pepeerowcow
uważam nikomu nie szkodzi i nie szkodził, gdy. po zapoznaniu się
z z celami zasadniczymi tej partii, każdy
zdrowo myślacy Polak usuwa się jak
najszybciej. Wrogiem dla Pana nigdy
nie byłem i nie będę, gdyż pańskie
stanowisko jest stanowiskiem 80%
Narodu Polskiego [...]. Jakabykolwiek
była Pańska decyzja w stosunku [do]
mnie, krył sę nie [będę, nigdy się] nie
kryłem i nie będę i oddaję się
całkowicie do Pańskiej dyspozycji.
Prosz o uwzględnienie mej prośby.
Z poważaniem /-/ .ak.
Wyjaśnienia te
zostały zapewne sprawdzone i okazały
się przekonywujace, bo wspomniany
.ak nie został zlikwidowany, ani te.
ukarany w jakiś inny sposob.
Donosicieli nie obcia.onych jeszcze
poważnymi winami "Młot" pouczał lub
skazywał na karę chłosty - likwidował
tylko w ostatecznoEci. Niestety, nie zawsze można było byc
pobłaśliwym. Gdy został aresztowany i zamęczony w Eledztwie
zastępca "Młota" z okresu okupacji niemieckiej - Gregorczyk
"Bonawentura" (żołnierze KBW i ubecy przypalali go ogniem, wlewali
mu do gardła benzynę i bili tak, że połamali mu kości, a ciało dosłownie
"odpadało"), "Młot" kazał zlikwidowac ludzi odpowiedzialnych za tę
tragedię. Zginło kilku donosicieli z Mężenina i okolic, w tym dwoch
miejscowych nauczycieli . informatorow PUBP w Siedlcach. Dzisiaj ktoś .
np. z grona ich rodzin - może opowiadac, jacy to byli z nich sympatyczni
ludzie i zastanawiac się, czy aby nie potraktowano ich zbyt surowo.
W odpowiedzi na takie stawianie sprawy możemy jedynie przypomniec
los "Bonawentury" i setek innych osob, ktore w wyniku działaności takich
szpicli przeszły przez piekło Eledztwa i więzie. UB, znajdujac kres swej
drogi w bezimiennym "dole śmierci", lub wychodziły po latach
z więzienia ze zniszczonym zdrowiem i zrujnowanym życiem.
Żołnierze "Młota" byli wyposażeni i wyekwipowani na wzor Wojska
Polskiego, a co najważniejsze - obowiazywała ich także ściśle wojskowa
dyscyplina. Zwarte pododdziały zawsze używały mundurow WP.
Dowodztwo dbało, by oddział wygladał porzadnie. Tylko żołnierze
żandarmerii, ze względu na specjalny charakter zadań, używali dośc powszechnie strojów cywilnych.